Parownica Xiaomi Handheld Steam Iron – test, opinia

Mimo mody na pogniecione ubrania, jednak trochę głupio Ci wyjść w takim niewyprasowanym? Mi też. Nie mówię o tshirtach, bo wiadomo „to się wyprostuje od noszenia”, ale o sukienkach czy koszulkach „wyjściowych”. Jednocześnie mamy tak małe mieszkanie, że rozkładanie deski i szukanie wolnego gniazdka to naprawdę ostateczność i robiliśmy to tylko wtedy, gdy była taka konieczność. Zauważyłam, że wiele osób miało podobny problem i zdecydowali się na parownicę, więc i my sprawiliśmy sobie jedną. Oto recenzja z jej użytkowania. Filmiki jak zawsze znajdziecie na naszym instagramie!

Krótka specyfikacja techniczna

Xiaomi Handheld Steam Iron ma moc 1200W. Pojemność zbiornika na wodę wynosi 150 ml. Kiedyś przy rolce na instagramie ktoś mi zarzucił, że nie czytam instrukcji (co było prawdą), więc tym razem przeczytałam i wg producenta taka ilość pozwala na wyprasowanie około 7-8 koszul na jednym napełnieniu. Ciężko mi potwierdzić, bo nie prasowałam tylu koszul na raz, ale myślę, że ta liczba jest trochę przeszacowana. Urządzenie waży 840g czyli mało jeśli porównujemy je do tradycyjnych żelazek i dość sporo jeśli porównujemy je do małych parownic. Dodatkowo, para o wysokiej temperaturze i wysokiemu ciśnieniu ma eliminować 99,99% bakterii i roztoczy, ale czy to prawda ciężko mi sprawdzić.

Inną istotną informacją z instrukcji jest czas nagrzewania. Producent deklaruje, że urządzenie osiąga gotowość roboczą w ciągu 30 sekund. Zmierzyłam to ze stoperem i faktycznie tak jest! Ta szybkość nagrzewania to niewątpliwie duży atut tej parownicy, bo pewnie większość osób korzysta z niej na ostatnią chwilę. Dodatkowo, nie musisz się martwić, ze zostawił_ś żelazko włączone, bo ma ono funkcję automatycznego wyłączania po 8 minutach bezczynności (na zdjęciu widać – światełko robi się czerwone. Wyłącznik bezpieczeństwa zadziałał).

Pierwsze wrażenia

Coś, co wyróżnia tą parownicę od innych (najpopularniejszych) jest ta część prasująca. Już na zdjęciu widać, że jest ona zdecydowanie większa niż w innych przypadkach. Ma to zapewnić większą efektywność prasowania, a ja uważam, że dzięki temu idealnie sprawdzi się w trakcie podróży np. biznesowych jako mini żelazko do koszul lub parownica do odświeżenia ubrania przed casualowym spotkaniem.

Wygoda użytkowania

Pierwsze odczucia obejmuje ciężar (w tym wyważenie). Muszę przyznać, że urządzenie jest cięższe niż się spodziewałam. Zapewne przez budowę „mini żelazka” ale jak tylko wyjęłam je z pudełka pomyślałam „o, dość ciężkie”. Przy prasowaniu nie jest to jakoś bardzo uciążliwe, całość jest ergonomiczna. Pamiętajmy jednak, że to jest żelazko raczej do prasowania doraźnego niż machania nim przez 2h. Jakość wykonania jest dobra, nie mam zastrzeżeń. Wielkim plusem jest długość kabla – 1,9m. Jak już mówiłam, w naszym mieszkaniu ciężko znaleźć miejsce i bliski kontakt, wiec ten zasięg naprawdę mi się przydaje.

Szybkość nagrzewania

Przy pierwszym użyciu naprawdę zaskoczyła mnie szybkość nagrzewania! Faktycznie jest to 30s. Jest to bardzo wygodne, jak się jest w wiecznym niedoczasie, albo zostawia wszystko na ostatnią chwilę 😛 Xiaomi Handheld Steam Iron oferuje trzy tryby: prasowanie na sucho, prasowanie parowe oraz intensywny tryb „Steam Boost” do usuwania uporczywych fałd na grubych tkaninach. Ja najczęściej używam tej średniej, jak widzę parę to wydaje mi się, że lepiej prasuje i trudniej coś zaprasować. Prasuje tylko takie materiały, którym to z pewnością nie zaszkodzi.

Wycieki i nierównomierny wyrzut pary

Od czasu do czasu zdarzają się wycieki, nie są one jakieś wielkie, nie przeszkadzają mi jakoś bardzo, no ale jest to minus. Jak już jestem przy argumentach „przeciw”, to należy dodać nierównomierny strumień pary. Xiaomi Handheld Steam Iron wyrzuca parę, a potem przez chwile słychać takie falowanie (?), nie jest to jednostajny dźwięk. Uważam, że jest to żelazko doraźne i takie ratunkowe niż pełnoprawne urządzenie w wersji mini. Perfekcjoniści mogą być trochę podirytowani.

Efektywność

Tak jak już pisałam wcześniej, tego żelazko-parownicy używam głownie w pionie. Moje zdolności i cierpliwość do prasowania są naprawdę niewielkie, a używanie Xiaomi Handheld Steam Iron w ten sposób daje mi większe szanse na to, że nie zniszczę ubrania (co miało miejsce wiele razy przy prasowaniu koszuli żelazkiem tradycyjnym).

Materiały Naturalne

Głównie prasuję bawełniane ubrania, albo w których przeważa bawełna. Prasuje się bardzo dobrze. W razie mocniejszych zagnieceń trzeba miejsce przejechać kilka razy, ale prasowanie jest to jakieś męczące, generalnie szybko widać efekty. Koszule, sukienki, koszulki – do tego nadaje się idealnie. Nie prasowałam jansów ani innych tego typu materiałów, mam wątpliwości czy dałaby radę.

Delikatne materiały

Najdelikatniejszy materiał jaki prasowałam to lniana sukienka, nie było problemów. Czytałam w instrukcji, że do prasowania jedwabiu producent zaleca stosowanie dodatkowej warstwy ochronnej i prasowania w trybie suchym, żeby uniknąć nagłych wzrostów temperatur. Posiadam wełniane swetry, ale nigdy nie przyszło mi do głowy ich prasować, a z uwagi na właściwości wełny odświeżenia też raczej nie potrzebują. Wełna lubi się kurczyć w wysokiej temperaturze, więc sprawdziłam co na to producent Xiaomi Handheld Steam Iron i podobno w testach nie odnotowano problemów przy prasowaniu pionowym z odległości 20cm. Poczytałam trochę o tym i faktycznie użytkownicy chwalą ten sprzęt za bardzo dobrą zdolność do utrzymywania temperatury, co pozwala zminimalizować ryzyko zniszczeń (z powodu pracy urządzenia, bo u mnie to mógłby zawinić brak umiejętności).

Materiały syntetyczne

W trybie z parą, na pionowo sztuczne materiały prasowały mi się bardzo dobrze. To „efektywne i równomierne rozprowadzanie pary przez 10 otworów” działa skutecznie. Napotkałam opinie, że jest to chwilowy efekt i potem materiał wraca do pierwotnych zagnieceń, ale u mnie (przy cienkiej warstwie) nie zaobserwowałam tego problemu. Jednakże, przy próbie wyprasowanie grubszego poliestru (mocno wygnieciony bieżnik) efekt był całkowicie niezadowalający, miałam wrażenie, że zupełnie nic się nie dzieje.

Różne sposoby prasowania

Generalnie, trochę nie wierzę, że to piszę, ale jeśli planujecie prasować tą parownicą różne rodzaje materiałów to polecam wcześniej poczytać trochę o technikach jakie warto zastosować. Producent chwali się, że urządzenie posiada szereg różnych czujników, które dostosowują wyrzuty pary w zależności od tego jak pracujecie z Xiaomi Handheld Steam Iron. Na przykład do prasowania Nylonu (odzież sportowa), zalecany jest skrócony czas ekspozycji na parę (maks. 3 sekundy na cm²) i wtedy (podobno) sensor ruchu wbudowany w urządzenie automatycznie zwiększa ciśnienie przy wykryciu wolniejszego przesuwu, co zapobiega przegrzewaniu tkaniny. Faktycznie zauważyłam, że przy grubszych materałach tej pary jest wiecej.

To nie jest sprzęt dla tych, którzy lubią idealnie zaprasowane kanty na spodniach i koszulach. Ale jeśli – jak ja – lubisz szybko „odświeżyć” ubranie przed wyjściem, nie masz miejsca na deskę do prasowania, a jednocześnie nie chcesz wyglądać jakbyś właśnie wstał z łóżka, to to urządzenie jest jak znalazł. Wygodnie się nim pracuje, szybko się nagrzewa, a dodatkowo zmieści się do torby podróżnej.

Tech Mama
Tech Mamahttps://techrodzinka.pl
Mama z TechRodzinka.pl. Jej hasło to "nie ciężko, a mądrze". Jest więc fanką technologii ułatwiającej życie. Prywatnie mgr inż. i świeżo upieczona mama, która ma ambicję odpowiadać pełnymi zdaniami na pytanie "a to nie nudzisz się na tym macierzyńskim?"
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Komentarze w treści
Zobacz wszystkie komentarze
0
Ciekawi nas Twoje zdanie - skomentuj wpis!x