Nie będę ukrywać, że był to zakup pod wpływem chwili. Zobaczyliśmy z TechTatą filmik jak ktoś używa podobnego cuda i od razu zapragnęliśmy taki mieć. Czy podajnik do pasty sprawdza się w naszym domu?
Montaż
Montaż gadżetu, bo inaczej go nazwać nie można zajmuje parę chwil. Wystarczy przykleić do ściany jeden element, a następnie nasunąć na niego resztę. Brzmi to śmiesznie, nie wiem jak opisać to bardziej obrazowo ;D Właśnie tak to działa :p . Bardzo prosto i nie niszczymy sobie ściany, jednak ma jeden znaczący minus. Takie rozwiązanie jest jednorazowe. Jeśli podajnik w tym miejscu się nie sprawdzi, to nie mamy możliwości go przenieść. Z drugiej jednak strony, jeśli urządzonko się nie sprawdzi pozostaną nam po nim tylko wspomnienia 😀
Użytkowanie
Pasta
Niestety jak przekonaliśmy się na własnym doświadczeniu nie każda pasta pasuje do podajnika. Konkretnie chodzi tutaj o gwint. Te, które są otwierane z pokrywką nie będą pasowały (otwieranie jak ketchup). Oczywiście mieliśmy tylko taką, więc trzeba było szybko lecieć kupić jakąś inną.
Wyciskanie
To jest chyba jeden z niewielu plusów. Szczególnie widzę tutaj zaletę dla matek, które cały czas proszą swoje dzieci, żeby wyciskały od góry (dołu? Tam gdzie tubka jest zgrzana to jest góra czy dół?), a krnąbrne dzieciaki wyciskają od środka. Jak widać na zdjęciu pasta ładnie schodzi sama, nie trzeba jej ruszać
Ilość
Szczerze przyznam, że jak dla mnie zdecydowanie za dużo. Fakt, czasem udaje mi się jej nałożyć trochę mniej – może kiedyś się nauczę 🙂 . Przez to, że pasta leci kiedy przyciskamy i zwalniamy dźwignię to jest jej naprawdę sporo. Podczas szczotkowania powstaje tyle piany, że kapie ona wszędzie.
Czystość
Chyba największy minus tego dziadostwa i powód dlaczego zostało tak nazwane. Środek naprawdę bardzo brudzi się od pasty. Po jednym dniu użytkowania, środek wyglądał naprawdę źle. Fakt, czyści się to banalnie prosto, jednak częste rozkładanie może spowodować szybkie zniszczenie produktu (ach ten łamliwy plastik).
Podsumowanie
Ogólnie rzecz biorąc podajnik do pasty nie zrujnuje budżetu, ale nie jest to gadżet, który jest niezbędny w życiu. Fakt, nasz model był dość budżetowy, ale droższe nie mają wiele więcej do zaoferowania. Nie polecam głównie dla pedantów, bo widok pasty w każdym zakątku będzie Wam zabierał przyjemność szczotkowania. Polecam natomiast dla osób, którzy nie lubią myć zębów. Jest to zawsze jakieś urozmaicenie, może ktoś będzie z niecierpliwością czekał na mycie zębów, żeby sobie nałożyć pastę?