Huawei Watch 4 Pro zrobił na mnie ogromne wrażenie. A będzie jeszcze lepiej!

Huawei Watch 4 Pro to najnowszy inteligentny zegarek tego producenta. Urządzenie to trafiło na rynek w dwóch wariantach – zwykłym oraz Elite z tytanową bransoletą, który właśnie miałem przyjemność testować. I po tych testach muszę przyznać, że Huawei wprowadził na rynek naprawdę dobry i zaskakująco stylowy sprzęt, który dodatkowo świetnie współpracuje z iPhonem.

Specyfikacja Huawei Watch 4 Pro

  • Wyświetlacz AMOLED LTPO 1.5″ o rozdzielczości 466×466 px pod szafirowym szkłem ochronnym
  • Koperta i bransoleta z tytanu klasy lotniczej
  • Czujniki: EKG, temperatury, głębokości, pulsometr, barometr, pulsoksymetr
  • Wodoszczelność 5ATM
  • Łączność NFC, WiFi 2.4GHz, Bluetooth 5.2, LTE
  • Ładowanie bezprzewodowe
  • Bateria o pojemności 530 mAh
  • Kompatybilność z Android / iOS

Stylowy smartwatch to rzadkość

Tym, co pierwsze rzuca się w oczy po rozpakowaniu Huawei Watch 4 Pro Elite jest jego wygląd. Tytanowa bransoleta i koperta sprawiają, że zegarek nie tylko wygląda jak milion dolarów, ale jest niesamowicie lekki, w porównaniu do urządzeń wykonanych z metalu (a nawet plastikowych). Całość dopełnia szafirowe szkło, niezwykle czytelny wyświetlacz i ładnie wpasowana korona, która pozwala sterować zegarkiem przy pomocą obrotów jak i naciśnięcia.

Zegarek Huawei nie jest mały, ale w porównaniu do mojego Garmina Fenix 6X Pro wydaje się być znacznie mniejszy, lecz zdecydowanie lepiej prezentuje się na ręce. Jak na zegarek z metalową bransoletą, jest naprawdę wygodny, a w razie konieczności dopasowanie zegarka do obwodu nadgarstka jest dość proste – nie potrzebujemy do tego żadnych specjalnych narzędzi. Jeśli dzisiaj miałbym wybierać między Garminem, a Huawei Watch 4 Pro przy podobnym budżecie, to raczej postawiłbym na Huawei, gdyż naprawdę wygląda o niebo lepiej…

Pomiary na niezłym poziomie

Smartwatch chińskiego giganta oferuje naprawdę sporo możliwości pomiaru. Nie tylko jeśli chodzi o aktywność fizyczną, ale także kwestie zdrowotne. Jak chyba każde urządzenie tego typu, Huawei Watch 4 Pro pozwala mierzyć puls, natlenienie krwi, czy monitorować sen, ale poza tym producent wbudował w zegarek także termometr oraz (co ciekawsze) EKG, który monitoruje rytm zatokowy oraz informuje o ewentualnych problemach z sercem, a także pozwala na badanie sztywności tętnic.

Oczywiście wszystkie te pomiary trzeba zawsze brać z lekkim przymróżeniem oka, gdyż tego typu sprzętowi daleko do profesjonalnych sensorów wykorzystywanych w medycynie (o czym informuje sam producent), ale w lekkim stopniu daje to pogląd na aktualną sytuację. Bo przecież kupując naprawdę przyjemny w obyciu zegarek dostajemy “dodatkowo” pewne funkcje, które mogą podpowiedzieć nam, że warto się zainteresować własnym zdrowiem.

Poza aspektami zdrowia, Huawei Watch 4 Pro został wyposażony w całkiem sporo funkcji monitorowania różnych aktywności fizycznych w trakcie uprawiania sportu. Jest pomiar różnego rodzaju wariacji biegów, spacerów, pływania, nart, a także monitorowania gry na strzelnicy golfowej, skakania na skakance i ćwiczeń na orbitreku. Dla wymagających jest możliwość doinstalowania różnych aplikacji na zegarek ze sklepu Huawei, które pozwolą na więcej.

huawei watch 4 pro

Jeśli chodzi o dokładność, to nowy smartwatch Huawei kroki mierzy całkiem dobrze (porównując go do wyników z Garmina). Inaczej natomiast wylicza aktywne kalorie – gdy w Garminie osiągam około 400-500 kcal / dzień (aktywnych), tak w Huawei Watch 4 Pro moją średnią jest 800-1000 kcal. Nie wiem który ma rację, ale mam nadzieję, ze ten drugi 😅 Muszę też przyznać, że Watch 4 Pro jest chyba jedynym zegarkiem, który (o dziwo) jako tako mierzy kroki podczas pchania wózka, więc wszyscy tatusiowie – polecam ten zegarek, jeśli chcecie bić rekordy kroków na spacerach z małym dzieckiem.

Tym, co niesamowicie mi się podoba, to możliwość odtworzenia trasy treningu w formie rewelacyjnej animacji na mapie satelitarnej, z zaznaczeniem ważnych fragmentów trasy (najwyższe tętno, rekordowy czas, itp.), co naprawdę robi wrażenie i jest bardzo ciekawym dodatkiem.

Łączność z bazą i system Huawei

Najnowszy zegarek chińskiego giganta nie jest typowym smartwatchem sportowym. Huawei Watch 4 Pro jest pracuje pod kontrolą systemu HarmonyOS, więc oprogramowaniu, które ma być konkurencyjne dla WearOS od Google, a które na szczęście jest kompatybilne z iOS (w przypadku testowanego 3 lata temu Watch GT 2 Pro było znacznie gorzej). I o ile domyślnie zawarte w zegarku rozwiązania działają idealnie, nie ma mowy o żadnym zawieszaniu ekranu, ani wolnym działaniu, o tyle są braki dodatkowych, może kosmetycznych, elementów. Nie ma na przykład mowy o odpisaniu na jakąkolwiek wiadomość (SMS, Messenger, Whatsapp) oraz, niestety, wybór aplikacji z których powiadomienia chcemy jest mocno ograniczony – 6 osobnych aplikacji + powiadomienia z wszystkiego innego. To boli mnie tak samo w Huawei jak i Garminie.

Dużym plusem jest natomiast obsługa kart eSIM (Orange działa bez zarzutu), dzięki której, np. podczas biegania, nie musimy mieć ze sobą smartfona. Oczywiście, jeśli chcecie słuchać muzyki z jakiegoś serwisu streamingowego, to smartfona musicie i tak wziąć ze sobą, bo na HarmonyOS nie ma takowego. Świetnym rozwiązaniem jest też to, że jeśli Huawei Watch 4 Pro jest podłączony do smartfona przez Bluetooth, to łączność eSIM jest wyłączana, by nie drenować zbędnie baterii.

Ciekawostką, obecnie trochę zbędną, jest wyposażenie Huawei Watch 4 Pro w moduł NFC. Jest on teraz zbędny, gdyż w Polsce obecnie nie funkcjonują płatności Huawei, choć co ciekawe, sam zegarek pod dodawanie kart jest już przygotowany (informuje o tym komunikat, by karty dodawać do portfela w aplikacji Zdrowie). Ptaszki jednak ćwierkają, że we wrześniu lub październiku obsługa płatności zbliżeniowych Huawei ma pojawić się w naszym kraju, więc wtedy ta funkcja będzie działać podobnie, jak ma to miejsce w przypadku innych zegarków (Garmin Pay, Google Pay, Apple Pay).

huawei watch 4 pro elite

Czas działania na równi z konkurencją

Przyznam szczerze, że podczas premiery tego zegarka spodziewałem się działania bez konieczności ładowania na poziomie 7 dni. Rzeczywistość jednak zweryfikowała moje oczekiwania i w praktyce okazuje się, że Huawei Watch 4 Pro z włączonymi wszystkimi funkcjami (eSIM, monitorowanie zdrowia i snu, Bluetooth, WiFi) oraz tapetą “Planeta Ziemia” (choć nazwa jest myląca, gdyż można tam wybrać wszystkie planety Układu Słonecznego + Księżyc) jest w stanie pracować ciągiem przez 3 dni (2 noce), po czym woła o doładowanie baterii.

Na szczęście Huawei zadbał o to, by proces ładowania baterii nie trwał zbyt długo, więc Watch 4 Pro wspiera szybkie ładowanie bezprzewodowe, które działa na dołączonej do zegarka ładowarce. Czas ładowania od 10% do 100% to około godziny, więc akurat przed snem, podczas prysznica i ogarniania się, można spokojnie uzupełnić energię w urządzeniu. Dodatkowo można go podładować dowolną ładowarką bezprzewodową, jednak w przypadku wersji Elite, wiąże się to z koniecznością odczepienia bransolety (no i sam czas ładownia jest znacznie dłuższy). Ale jest to rozwiązanie “na wszelki wypadek”.

Czy warto kupić Huawei Watch 4 Pro?

No właśnie, to jest bardzo dobre pytanie. W chwili, gdy piszę ten tekst, Huawei Watch 4 Pro ma już prawie 2 miesiące (od polskiej premiery) i nadal kosztuje 2799 zł. W mojej opinii, jest to bardzo dobra cena jak na możliwości tego urządzenia, szczególnie jeśli porównam to z moim Fenixem, za którego na początku 2021 roku płaciłem podobną kwotę. Urządzenie jest zdecydowanie dziecioodporne, co potwierdza fakt przetrwania ponad tygodnia nad polskim morzem, bez jakichkolwiek śladów użytkowania (szafirowe szkło zdecydowanie robi robotę), więc tatusiowie nie muszą się o to martwić.

Nie można także narzekać na jego możliwości – o ile Fenix 6X Pro przy mojej aktywności fizycznej jest dla mnie trochę niczym nowe BMW M2 dla 70-letniej babulki na emeryturze – o tyle ten zegarek oferuje wszystko, co jest potrzebne do przeciętnego korzystania, a niedługo dojdzie jeszcze płacenie zbliżeniowe. Do tego wszystkiego zegarek ten wygląda naprawdę dobrze – nie skłamię jeśli powiem, że jak Garmina nie założyłbym do garnituru, tak Watch 4 Pro mógłbym nosić bez żadnego problemu. Podsumowując więc krótko – tak, jeśli ktoś szuka nowego smartwatcha, to Huawei Watch 4 Pro będzie świetnym wyborem.

Tech Tata
Tech Tata
Tato z TechRodzinka.pl. Ogromny gadżeciarz i fan nowych technologii. Prywatnie mąż Martyny i tato Marcela oraz Zuzi. Absolwent Politechniki Wrocławskiej (inż Informatyki, mgr Zarządzania).

2 KOMENTARZE

Subscribe
Powiadom o
guest
2 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Komentarze w treści
Zobacz wszystkie komentarze
2
0
Ciekawi nas Twoje zdanie - skomentuj wpis!x