Drugi telefon z Androidem, który używałem ostatnimi czasy to flagowy smartfon motoroli – model edge 30 ultra, z topowymi podzespołami i aparatem, który zadowoli raczej każdego. A jak z dziecioodpornością? Zobaczcie sami!
Specyfikacja moto edge 30 ultra
- 161.76 x 73.5 x 8.39 mm, 198.5 g
- Procesor Snapdragon 8+ gen 1
- Wyświetlacz pOLED, o przekątnej 6.67″ i rozdzielczości 2400 × 1080 px
- 12 GB RAMu
- 256 GB pamięci wewnętrznej
- Aparat 200 Mpix + 50 Mpix + 12 Mpix
- Przedni aparat 60 Mpix
- Bateria 4610 mAh z szybkim ładowaniem przewodowym 125W i bezprzewodowym 50W
- Wodoszczelność IP52
- USB-C, Bluetooth 5.2, NFC, obsługa 5G, 4G, WiFi 6E
Codzienność z motorolą edge 30 ultra
Po testowaniu średniopółkowca od Xiaomi, przesiadka na flagowe urządzenie Motoroli była przyjemną odmianą. Muszę przyznać, że brakowało mi “grubego” sprzętu od tego producenta, gdyż ich oprogramowaniu chyba najbliżej do czystego Androida (nawet OnePlus jest już daleko w tyle). Mogłem więc przez kilka dni testowania motoroli edge 30 ultra w jakimś stopniu poczuć jak obecnie wygląda system Google i na ile wszyscy Androidowcy mają rację, że dogania od Apple (nie dogania, przynajmniej Android 12, ale może kiedyś).
Sam smartfon użytkowało się natomiast bardzo przyjemnie, a dzięki jego budowie, pomimo gabarytów zbliżonych do iPhone 14 Pro Max, użytkowanie jedną ręką nie stanowi najmniejszego problemu (ah te zaokrąglone krawędzie…). Urządzenie pewnie trzyma się w dłoni i wygląda naprawdę ładnie, za co duży plus dla Motoroli.
Duży wyświetlacz pozwala na wygodne konsumowanie treści wideo (czyli to, co rodzice robią jak dzieci zasną odpowiednio wcześnie), a szybkie ładowanie i pojemna bateria sprawiają, że nie ma większych obaw o to, że w przypadku nagłego wyjścia z domu braknie mi “zasilania” (ale więcej o tym niżej).
Turbo szybkie ładowanie. Apple ucz się!
moto edge 30 ultra ma baterię o pojemności 4610 mAh. Jest to wystarczająco, by telefon bez trudu wytrzymał cały dzień bez ładowania. Ale motorola poszła krok dalej i poza dużą baterią wrzuciła do swojego smartfona obsługę szybkiego ładowania bezprzewodowego (50W, ale takich ładowarek jest jak na lekarstwo) oraz naprawdę szybkiego ładowania przewodowego o mocy 125W. Przekładając to na czas ładowania – przewodowo smartfona do pełna naładujecie w około 35-40 minut, czyli mniej więcej tyle, ile zajmuje zebranie się z dzieckiem na wyjście praktycznie… gdziekolwiek.
I tutaj można pochylić głowy nad Apple, które w swojej łaskawości pozwala przewodowo ładować telefony mocą do 30W, a bezprzewodowo 15W (o ile masz ładowarkę z Mag Safe). Dlatego dobry power bank to przydatna rzecz mając iPhone. To jeden z tych elementów, które bolą najbardziej odkąd przesiadłem się na smartfony giganta z Cupertino…
Niesamowity aparat motoroli edge 30 ultra
Nowy smartfon chińskiego producenta dostał aparat 200 Mpix co jest wartością – kosmiczną. Nie jestem specjalistą od fotografii i większość zdjęć robię zwykle na trybie auto (czasem zdarzy się odpalić portretowy lub nocny), ale taka matryca robi wrażenie. Oczywiście pełnię możliwości takiej armaty fotograficznej wykorzystają tylko osoby, które odpalają w smartfonie wyłącznie tryb pro, jednak amatorzy sztuki robienia zdjęć na pewno będą zadowoleni. Zaznaczę jednak, że robienie zdjeć w największych rozdzielczościach może dość szybko wyczerpać pamięć smartfona (zdjęcie 200 Mpix zajmuje około 40 MB, a 50 Mpix około 15 MB).
Nie rozwodząc się jednak zbytnio nad elementami technicznymi, poniżej możecie zobaczyć jak motorola edge 30 ultra robi zdjęcia – w dzień, w nocy, w trybie portretowym, makro, itp… A robi je naprawdę nieźle – ja i Martyna byliśmy zadowoleni, a czy Wam do gustu przypadną, to oceńcie sami.
Dziecioodporność moto edge 30 ultra
No i clue każdego testu telefonu – jak smartfon radzi sobie z obecnością dziecka? Wspomnę od razu, że nie – nie daję moim dzieciom telefonu (jeszcze), ale zdarzy się, że w ułamku sekundy wskoczą na łóżko, albo capną smartfona ze stołu i zaczną się nim bawić. I to właśnie na takie aspekty patrzę najczęściej, bo jak wiemy, najwięcej uszkodzeń dzieje się w ciągu ułamka chwili.
Na szczęście motorola edge 30 ultra daje radę. Smartfon po testach u mnie nie doznał większego uszczerbku na zdrowiu – zauważyłem delikatną ryskę na obiektywie aparatu, ale nie wpłynęła ona w żaden sposób na robienie zdjęć. Sam wyświetlacz i obudowa natomiast poradziły sobie bardzo dobrze (choć telefon chyba nie upadł ani razu – ale tego sprawdzać nie zamierzam).
