Co kupić dziecku, które „wszystko ma”? Chciałabym się podzielić kilkoma pomysłami na prezent, stąd ten prezentownik. Każdy, który opiszę w tym wpisie możecie wykorzystać na wiele okazji. Ogranicza nas tylko budżet. Jeśli macie jakieś sprawdzone pomysły na prezenty dla dzieci w różny wieku, to się podzielcie 😀
Czytaj z Albikiem – interaktywne pióro dla dziecka
Mam nadzieję, że tego cuda nie trzeba Wam już przedstawiać, ponieważ jego recenzja to mój poprzedni wpis. Cena to około 200 zł za pakiet startowy, a potem trzeba kupować kolejne książeczki, jednak jest to już niewielki wydatek rzędu 20 – 30 zł za małe oraz 50 – 80 zł za większe. Bardzo polecam, jeśli mieści się w zaplanowanym przez Was budżecie prezentowym. TechSyn właśnie to znajdzie w tym roku pod choinką.
Dla lubiących rysować i nie tylko!
Dla dzieci mniejszych lub lubiących psuć rzeczy – mata do rysowania wodą, a dla starszych – najtańszy tablet graficzny. Cena maty zależna jest od wielkości – jest to wydatek około 50 zł, ale można oczywiście wydać więcej i mniej. Zabawa polega na nalewaniu do specjalnego mazaka wody, a potem rysowaniu szlaczków na kolorowej macie. Mata wysycha, rysunek znika, można jej używać wiele razy. My obecnie mamy dwie, w tym jedną względnie niedługo (prezent od Mikołaja). Pierwsza z nich ma kolorowe tło, można na niej rysować cokolwiek, a druga ma już zaproponowane wzorki. Są to wzory geometryczne, literki, itp.
Tablet graficzny natomiast jest prezentem przeznaczonym dla dzieci (a także dla dorosłych), które nie strach zostawić z urządzeniem elektronicznym. Sprawdzi się też, jeśli Wasze dziecko jest raczej z tych, które zamiast rysować woli „narysuj mi Mamo”. Oczywiście zdaję sobie sprawę z przewagi używania kredek na kartce. Jednak taki tablet będzie bardzo użyteczny w podróży lub gdy zabraknie nam kartek. Minusem takiego rozwiązania jest też ulotność rysunków. Nie da się wymazać brzydkiego kawałka ani zachować twórczości pociechy na przyszłość (no oprócz zrobienia zdjęcia wyjątkowych kółek i kresek). Można te minusy wyeliminować kupując droższy tablet, ale taki za kilkaset złoty bałabym się dać takiemu małemu dziecku do zabawy. Co więcej, taki tablet sprawdzi się też w przypadku osób w starszym wieku, np. podczas grania w Kalambury 😉
Zabawki magnetyczne – obowiązkowe w prezentowniku
Klocki magnetyczne to zabawka dla dzieci, które jeszcze nie do końca ogarniają łączenie klocków typu Duplo. Te magnetyczne nie wymagają od dziecka trafienia w odpowiednie miejsce, dodatkowo nie trzeba używać siły aby je ze sobą połączyć. Wiem, że połknięty magnes to zło, więc nie warto oszczędzać na jakości. Te, które proponuje sprawdzają się także w żłobku.
Kolejny pomysł to łączenie ze sobą różnych rur, a potem puszczane przez nie kulek. Świetna zabawa, w której ogranicza nas tylko wyobraźnia. Będzie to też super pomysł, jeśli rodzic szybko się nudzi powtarzalnością zabawki. Dziecko będzie się cieszyło z przelatującej piłki, a wyzwaniem dla dorosłego będzie zbudowanie stabilnej konstrukcji.
Trzeci pomysł na prezent, który bazuje na magnesach to budowanie modułowych pojazdów, które łączy się ze sobą w praktycznie dowolnym układzie. Samolot z pompką straży pożarnej i ogonem helikoptera – proszę bardzo. TechSyn potem bardzo fajnie opowiada dlaczego akurat tak połączył.
Trochę grat, ale fajny
Ostatni pomysł na prezent to raczej „grat”, a nie „duperel”, który można gdzieś wcisnąć. Mowa tutaj o zestawie równoważni z Decathlonu. Trafiłam na nią przypadkiem jakieś pół roku temu. Na jednej z grup dzieciowych rodzice pytali czy ktoś wie, kiedy będzie dostępna, bo podobno była hitem w czasie kwarantanny i lockdownu. Weszłam tak z ciekawości na stronę i okazało się, że jest dostępna, więc kupiłam jako prezent na zapas – na urodziny.
Na początku był nią bardzo zaciekawiony, ale nie do końca na tyle rozwinięty ruchowo, żeby sobie z nią poradzić. Traktował ją bardziej jako tor dla autek lub chodził za rękę. Za to jego starszy kolega (3 lata) od razu wiedział „co i jak” i faktycznie zaczął budować tory „jak producent przewidział”. Zajęło go to na dobrą chwile. Dzięki temu rodzice mogli sobie spokojnie pogadać 🙂 Równoważnia ma możliwość rozbudowania, ale dla małego mieszkania pakiet standardowy jest w zupełności wystarczający. Poprzeczki mogą być położone na podłodze lub wisieć ok 10cm nad nią. Stopień zaawansowania toru jest zależny od wyobraźni budującego (albo poziomu znudzenia).
A jakie pomysły na prezenty dla dwulatków Wy macie? Co warto byłoby jeszcze dorzucić do prezentownika?